Żyje na naszym kontynencie człeczyna o nazwisku Daniel Cohn-Bendit. Pomijając jego nieokreśloną tożsamość, zamiłowanie do małoletnich i skłonności do terroryzowania oponentów, można zwrócić uwagę na jeszcze jedną jego cechę charakteru. Dość ciekawą. Otóż docent Wiki zamieścił taki passus: "Pomimo długotrwałych związków z ruchami lewicowymi poglądy Cohn-Bendita są bardzo zróżnicowane."
Mówiąc po ludzku D. Cohn-Bendit nie ma żadnych poglądów. Jest tam gdzie korzyść. Dzięki temu zawsze stać go na kubańskie cygara, wczasy na Zanzibarze i oryginalną szkocką whisky. Takie panisko!
Patrzę na Cohn-Bendita i na Tuska. Patrzę na Tuska i Cohn-Bendita... Wiem! Tusk to taki środkowoeuropejski Cohn-Bendit.
Boże, zlituj się nad Europą.